Stres, niepokój, lęki, zmartwienie itd. często powodują spłycony oddech. Nieraz, przez lata permanentnego stresu narasta w nas takie napięcie, że trudno jest wziąć spokojny, głęboki oddech bez odczuwania niepokoju. To może być nawet fizyczny ból.
W codziennej gonitwie też zwykle nie pamiętamy, aby przystanąć i po prostu odetchnąć.
A oddech to życie, to przywrócenie prawdziwego kontaktu z samym sobą.
Oddech to pierwsza rzecz, jaką dostajemy po narodzinach i ostatnia, jaką oddajemy przed śmiercią. To tak proste, że wydaje się bez znaczenia. A jednak jest najważniejsze. Miriam Dubini
Gary Craig, twórca EFT / tappingu w wersji klasycznej (Gold Standard EFT) oraz Optymalnego EFT opisuje na swojej stronie prostą technikę opartą na EFT, która może pomóc nam pogłębić oddech i poczuć lepszy kontakt ze sobą. Możemy też poczuć się bardziej zrelaksowani, uważni, spokojniejsi lub nawet podnieść swoją energię.
Technika „Ograniczony oddech” jest bardzo prosta, krótka i efektywna. Może trwać tylko minutę i być wystarczająca, by poczuć się znacznie lepiej.
Może też trwać trochę dłużej, jeśli zechcesz bliżej przyglądnąć się sobie, napięciom zamkniętym w ciele czy potraktować ją jako metodę w rozwoju (wtedy dobrze jest mieć już pewną praktykę w opukiwaniu i pytać siebie „o czym ten ograniczony oddech chce mi powiedzieć?”).
Możesz także potraktować ją jako element codziennej rutyny, porannej lub wieczornej. Takie regularne znajdywanie czasu dla siebie to wyraz troski o swoje zdrowie czy praktyczne wyrażanie miłości do siebie.
Naturalnie wracasz do wewnętrznej równowagi.
Może gdybyś mi pozwolił odetchnąć chociaż przez chwilę, nie musiałabym uciekać!
Andrea Cremer
Zachęcam do praktyki i dzielenia się swoimi odczuciami.
Photo by Teena Reshmanjali