Sen był bardzo wyraźny – po kilku latach niewidzenia się spotykam się ze swoją miłością sprzed lat. Kiedy weszłam do swojego starego mieszkania, zobaczyłam go tam siedzącego i poczułam się tak, jakbym się zapewne czuła dzisiaj…
… widząc go przez przypadek na ulicy, czyli niepewna, zmieszana, niby nie zaskoczona, udająca, że przecież wszystko jest w porządku. Okazało się też, że mamy córkę, dwuletnią rezolutną dziewczynkę, a on teraz przyjechał ją odwiedzić i “spłacić dług”.
To tyle sen. Czy miało to cokolwiek wspólnego z obecną rzeczywistością? Nic a nic.
Przez chwilę zastanawiałam się, dlaczego to mi się przyśniło. Przecież nie myślałam o nim przez wiele długich lat, nie mieliśmy okazji po rozstaniu się później spotkać. To było tak dawno, że czas zapewne uleczył rany.
A jednak, podświadomość nie śpi, nie udaje, że coś było i się skończyło a teraz to co innego. Wiedziałam, że skoro śni mi się coś tak wyrazistego, to nie jest przypadek. Wiedziałam również, że rozgryzając znaczenie snu rozumem, mogę tak siedzieć i analizować przez lata, a nic sensownego nie wymyślę.
Magia snów
Odkąd przyśniły mi się sny prorocze, sny-podpowiedzi rozwiązania aktualnego problemu, odpowiedzi na moje pytania, czy sny zawczasu wskazujące na kłopoty ze zdrowiem (na wiele miesięcy naprzód!) sny są dla mnie ważną wskazówką osobistego rozwoju. Dlatego regularnie zapisuję skróty swoich snów, aby dowiedzieć się co w trawie piszczy, a w zasadzie w podświadomości.
“Symbole otaczają nas codziennie. Są obecne w snach i na jawie. To czasami tajemnicze, a czasami powszechnie znane kryptogramy rozsiane w naszym życiu, obecne bez względu na to, czy je rozpoznamy, czy też nie” Melanie Barnum
Próbowałam senników, własnych analiz, ale nie umiałam sensownie przetłumaczyć swoich snów na język rozumu. Aż kiedyś wpadłam na to, aby zapytać swoje Wyższe ja, co dany sen dla mnie znaczy. Byłam zszokowana, kiedy w minutę odkryłam znaczenie snu, który niejednokrotnie powracał do mnie przez lata, a ja na wszystkie sposoby szukałam wytłumaczenia.
Myślę, że to jest tak, jak z innymi różnymi symbolami, którymi obdarowuje nas Wszechświat (Wszystko jest znakiem) np. powtarzającymi się liczbami (Powtarzające się cyfry – twoje mistrzowskie znaki). Są oczywiście uniwersalne wyjaśnienia, powszechne dla wszystkich przesłania, ale ostatecznie dla różnych osób to samo, może mieć zupełnie inne przesłanie i odmienne wyjaśnienie.
“Wielu ludzi dostrzega symbole bardzo specyficzne i łatwe do rozszyfrowania takie jak torty symbolizujące urodziny, obrączki oznaczające śluby, czy też niemowlęta zapowiadające dzieci. Ale znaczenie symbolu może być inne dla różnych ludzi.
Podstawa to pamiętać, że każdy jest wyjątkowy, więc poszczególne przedmioty mogą reprezentować dla nich coś innego. Dzięki odkryciu języka symbolicznych wiadomości otworzysz się na nowy wymiar rzeczywistości.” Melanie Barnum. Księga symboli intuicyjnych.
Stare rany czas uleczy?
Wracając do wyjściowego snu, moja intuicja podpowiedziała mi, że powinnam się przyjżeć starej sprawie z tamtych nastoletnich lat, czy rzeczywiście jest ona dla mnie tak neutralna jak mi się wydaje.
Są powody, dla których wróciło to do mnie we śnie. Kiedy serce jest uwięzione w dawnych łańcuchach, nie może poczuć miłości, która jest w środku. Ono pragnie uwolnić te stare więzy, puścić przywiązania i odzyskać swobodę.
Zaczęłam więc po kolei odsłaniać wieloletnie rany. Niektóre tak delikatne, jakby ich prawie nie było, ale nadal się nie zagoiły, choć wydawało się, że po tylu latach nie ma już nic.
Już niby dawno “przepracowane” taką czy inną metodą, niby wszystko wybaczone, a jednak, coś ciągle nie było do końca ok. Takie dziwne uczucie, że coś trzyma i nie chce pozwolić, aby odpuścić do końca.
Czas na Samouzdrawianie, czas na świeże powietrze
Po dwóch dniach przyglądania się tematowi, czucia i słuchania siebie, samo-uzdrawiania warstwy po warstwie (jakby co, to w sumie zajęło dwie godziny a nie dwa dni ;)) w końcu doszłam do tego, co tam siedziało pod skórą, tak głęboko schowane.
Po uzdrowieniu smutku, poczucia skrzywdzenia, ogromu żalu (po tylu latach !!!) pod przykrywką ze wstydu czaiła się chęć … zemsty. Tak, tak, sama przed sobą nie chciałam się do tego przyznać. Ale jak już tak daleko zawędrowałam nie mogłam teraz odpuścić, choć było to cholernie nieprzyjemne. Zrozumiałam też co znaczyło we śnie “spłacić dług”.
Kiedy stare rany blokują miejsce na nową energię
Podchodząc bliżej do tego tematu dojrzałam jeszcze poczucie krzywdy, a na samym końcu przekonanie, że “widocznie nie byłam na tyle warta/cenna by potraktować mnie lepiej, z szacunkiem”. Bum!
Jakby ktoś mnie uderzył obuchem w głowę.
Przez moment nie mogłam się pozbierać, ale po ukochaniu tego wszystkiego, daniu przestrzeni na czucie i prze-życie, poczułam ogromną ulgę. Próbując wrócić pamięcią emocjonalną do stanu wyjściowego zauważyłam w sobie ogromną zmianę. bo już nie mogłam się “połączyć” z tym emocjonalnie. Było po prostu wielkie NIC.
Uświadomiłam sobie po tym wszystkim, że to było dokładnie to, co trzymało moje serce na uwięzi. Stara, niezagojona rana, jedynie zaleczona trauma, jak ciągnące się powikłania po grypie emocjonalnej. Zamiast wyleżeć i wyleczyć do końca, to nie, idziemy w miasto, bo są ważniejsze sprawy. Zamiast wtedy poczuć i uszanować wszystkie swoje uczucia, było “jakoś to będzie”, “czas uleczy rany” i po co się babrać w błocie, lepiej szybko zapomnieć.
No niestety tak to nie działa. A wybaczenie to głęboki proces, którego skutki odczuwa się na każdym poziomie, emocjonalnym, fizycznym i mentalnym, o duchowym nie zapominając. Często nie da się tak po prostu sobie powiedzieć: wybaczam, i po sprawie.
Potrzeba więcej, więcej uszanowania dla siebie i dla tego co jest. Dopiero kiedy poczujemy uwolnienie na każdym poziomie, wybaczenie przyjdzie samo, zupełnie naturalnie. Bez wysiłku, na głębokim poziomie z naszą pełną zgodą.
Czego sobie i Tobie życzę 🙂